Jak większość moich pomysłów, i ten dojrzewał kilka lat. Głównie za sprawą rozterek związanych ze strojem. Nie mogłam się zwyczajnie zdecydować czy podążyć za tropem animowanej czy fabularnej wersji opowieści o Alladynie.
W przypadku Belli postawiłam na wersję animowaną, w przepadku Kopciuszka, wolałam wersję z filmu.
Ostatecznie stwierdziłam, że odrobina zamieszania nikomu nie zaszkodzi i zaczerpnęłam z obu wersji tyle, ile mi pasowało.
wbzyy7