Catwoman

Weekendowym wieczorem, gdy uporałam się z bieżącymi zamówieniami na spódniczki pettiskirt, przyszła pora na odmianę. Czasem stukot maszyny bywa męczący, sięgam wtedy po inne projekty. Uwielbiam działalność i projekty Chrisa z Lost Wax. Zaskakujący dobór materiałów (i ich dostępność) oraz relatywnie niska cena gotowego produktu sprawiła, że kolejny raz wykorzystałam jeden z pomysłów na przebranie. Maska kobiety-kota powstała w jeden dłuuugi wieczór. Legginsy i top uszyłam ze sprawdzonych wykrojów następnego dnia rano, by po południu rozwinąć tło fotograficzne i odpalić lampę studyjną, z którą pomalutku się zaprzyjaźniam.

 

nurkujemy!

Jestem absolutnie zauroczona działalnością Lost Wax. Dzięki Chrisowi powstały trzy ciekawe fotostylizacje, które mogliście oglądać  tutu i tu . Wszystkie wykonane z super-łatwo dostępnych materiałów, z bardzo precyzyjnym wykrojem i jasnymi instrukcjami.

Po hełm nurka sięgnęłam w tak zwanej „wolnej chwili”, gdy potrzebowałam chwilowego odpoczynku od falban i zwiewnych tkanin. Skalpel do precyzyjnego wycinania, czarna farba akrylowa, woskowa pasta metaliczna, żywica epoksydowa, klej cementowy i karimata – to w dużym skrócie klucz do wyjątkowego tworu – retro maski nurka.

Plan na zdjęcia był nieco inny ale jak wiadomo, rzeczywistość plany weryfikuje. Spędzamy weekend majowy nad morzem i  sesję zaplanowałam nadmorską . Ale, że wiatr na plaży dość skutecznie zniechęcił Kubę do sesji, i z pomocą przyszedł przypadkiem napotkany stawek, tam postanowiliśmy plany artystyczne realizować.

 

DSC07131web DSC07137-Editweb DSC07151-Editweb DSC07166