Barwy jesieni

Bez zbędnych rozważań, z maciupką porcją samego szycia – szybka akcja jesienna.

Winne pnącza zaczęły już gubić liście, lada dzień mogły zacząć straszyć golizną. Pomysł na szybką sesję narodziła się pod wpływem mojej fotograficznej kumpeli – Ani Węcel. Pozazdrościłam pięknej sesji, którą wśród czerwieni zorganizowała swojej córce i zmobilizowałam się do działania. O czerwienie w szafie w tym sezonie nietrudno (nawet dla Kuby coś się znalazło). Do kompletu brakowało jedynie czerwonej czapki dla Basi. Odwiedziłam wszystkie sklepy w mieście, ale te okazały się jeszcze kompletnie niegotowe na nadchodzącą zimę. Pozostała wizyta w lumpeksie, zakup swetra w czerwonym kolorze i szybkie skrojenie czapy.

Przy zachodzącym słońcu, z nieukrywanym zniecierpliwieniem pozowali do zdjęć Barbara i Jakub…

Kobietka z charakterem

Cóż więcej dodać… Uwielbiam Basię w czerwieni. Żeby odpowiednio wyeksponować ten kolor pettiskirt musiałam sięgnąć po czarne dodatki. Hmmm…. Próbowaliście kiedyś kupić czarny, gładki top dla trzylatki? Nie udało się. Musiałam uszyć. Szelki zakupiłam na Aliexpress za grosze, a fajnie dopełniły całej stylizacji.

DSC08965 DSC08973 DSC09029

 

Rampers

No nie jest jest to strój zimowy. Wiosenny też nie. Rampers to ubranko typowo niemowlęce lub chętnie używane przez fotografów do stylizowanych sesji.

Jak tylko natknęłam się na wykrój tego cuda, wiedziałam, że jest to moja kolejna szyciowa fanaberia. No bo gdzie ja ja dziecko w to wystroję? Ale nie zastanawiałam się ani minuty. Zakupiłam, ściągnęłam, wydrukowałam, posklejałam, wycięłam, skroiłam, zszyłam, przekupiłam modelkę… i oto efekt

SONY DSC

SONY DSC