Święta w kolorze butelkowej zieleni

Najmodniejszy kolor sezonu (albo kilku sezonów). Mam wrażenie, że butelkowa zieleń wkradła się do mody, do wystroju wnętrz, wszędzie. Łączona ze złotem, czernią, wygląda niezwykle szlachetnie. Jeśli kolorowi towarzyszy materiał dobrej jakości, efekt jest gwarantowany.

I potem kolor sięgnęłam szykując świąteczną kreację dla Basi w tym roku. Efekt zadowolił nas obie – Baś po raz pierwszy wyraźnie zaznaczyła: „Ta zostaje!”

W zgodzie z tradycją…

Jakoś tak poukładały się moje szyciowe poczynania, że corocznie przygotowuję świąteczną sukienkę dla córki. To chyba raczej moje widzimisie, niż autentyczna potrzeba Basi. W szafie wiszą jeszcze kreacje z lat ubiegłych ( np. —> ta <—-), gdyż Mała rośnie niespiesznie, a tu sklepy internetowe tradycyjnie kuszą nowymi wzorami. I tak oto urzekła mnie kolekcja Camelot Fabrics, którą wypatrzyłam w sklepie Miekkie. A kolekcje tkanin mają to do siebie, że każdy ze wzorów pasuje do innego i można dowolnie mieszać i łączyć wzory w jej obrębie.

I przyznam szczerze, miałam spory dylemat by wybrać jeden z nadruków na świąteczną sukienkę. W dwóch zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Dość odważne połączenie wydawało mi się mało racjonalne – dwa różne i dość charakterystyczne wzory mogły kłócić się w jednym produkcie,  ale serce podpowiadało by dać upust świątecznej jarmarczności i pozwolić sobie na odrobiną szaleństwa.